[Historia Lokalna] Podlasie na tle wielkiej historii

Historia Podlasia z czasów Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów nie jest powszechnie znana. Postanowił to zmienić Mariusz Nikiciuk, twórca fanpage’a na Facebooku o nazwie „Historia I RP z Podlasiem w tle”, poświęconego dziejom szeroko rozumianego Podlasia (zarówno krainy historycznej, jak i obecnego województwa podlaskiego) w granicach XIV-XVIII wieku. Dziejami swojego regionu zaczął interesować się bardzo wcześnie. Wcześnie też zauważył braki w nauczaniu o historii lokalnej, a także w jej promowaniu. – Na wszystkich szczeblach formalnej edukacji historycznej (czy to podstawówka, czy liceum) brakowało mi odniesienia omawianych wydarzeń historycznych i postaci do kontekstu regionalnego – mówi. Jego ciekawość początkowo rozbudziły rozbieżności w lokalizacji Podlasia w atlasie historycznym. – Intrygowało mnie, że na każdej mapie Polski z czasów Piastów tereny wschodniego Podlasia, z których pochodzę, znajdowały się na terenach Rusi Kijowskiej i księstw ruskich, za Jagiellonów z kolei te terytoria były w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego. – opowiada. Z czasem zaczął zdobywać wiedzę o regionie na własną rękę, aż w końcu dostrzegł, że jego historię warto szerzej popularyzować. – W trakcie dyskusji ze znajomymi zorientowałem się, że ta wiedza nie jest powszechna. Wiele faktów historycznych i postaci związanych z Podlasiem z czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów i wcześniejszego okresu można uznać za ciekawostki, na które dzisiaj istnieje zapotrzebowanie. Mam za sobą doświadczenia dziennikarskie, więc po prostu zacząłem pisać – twierdzi autor.

Twórca projektu oprowadza czytelników po dziejach swojego regionu – przedstawia m.in. losy Wersalu Północy – białostockiego Pałacu Branickich, opisuje życie Anny Jagiellonki i jej związek z Podlasiem, pisze o przeszłości Bielska czy Drohiczyna. Przy okazji opowiadania o najważniejszych postaciach, wydarzeniach i miejscach z przeszłości tego terytorium, autor przemyca historię całego kraju – opisuje dzieje jego królów, toczonych przez Polskę wojen i zawieranych przez nią unii.
Mariusz Nikiciuk publikuje krótkie notki historyczne raz w tygodniu, w dniu rocznicy danego wydarzenia. – Raz w tygodniu wyszukuję datę, która pokazuje historię terenów współczesnego województwa podlaskiego i okolic z ciekawej, nieznanej, nietypowej perspektywy. Opisywane wydarzenie jest najczęściej jedynie dobrym przyczynkiem do opisywania specyfiki województwa podlaskiego, ze szczególnym uwzględnieniem Białostocczyzny – opowiada.
Autor pomysłu nie jest historykiem, lecz ekonomistą. Jak sam twierdzi, pozwala mu to spojrzeć na historię z innej perspektywy. Z drugiej strony, profil pozwala mu na oderwanie się od codziennych obowiązków.
Na pytanie o to, czy warto popularyzować tę lokalną historię, odpowiada twierdząco. – Znajomość dziejów regionu nie jest powszechna. Podlasianie (mowa o mieszkańcach województwa) z dziada pradziada często nie wiedzą, że nasz region w kontekście historycznym to de facto Podlasze (ziemia "pod Lachami") ze wschodnim Mazowszem i Suwalszczyzną. To determinuje współczesny charakter poszczególnych jego części – z prawosławną ludnością o rusińskich/ruskich (nie mylić z rosyjskimi!) korzeniach na wschodzie, potomkami drobnej, zubożałej, katolickiej szlachty mazowieckiej na zachodzie i potomkami ludów bałtyjskich na północy. Wynika to z tego, co się tu działo ponad 500 lat temu. Każda z tych grup jest tu u siebie, na swojej ziemi. Co więcej – spojrzenie na historię tych ziem sprzed setek lat pokazuje, że były to obszary centralne, ważne dla kraju, atrakcyjne gospodarczo, często stanowiące własność królewską i wielkoksiążęcą, a nie peryferyjne, „kresowe”, jak dziś. Historia w tym kontekście wskazuje na potencjał regionu, kiedy spojrzymy bardziej globalnie na tę część Europy (jako ekonomista z zacięciem historycznym mogę patrzeć na to z innej, nietypowej perspektywy).

Inicjatywa spotyka się z coraz bardziej pozytywnym odzewem ze strony internautów. Na profilu toczą się dyskusje świadczące o zainteresowaniu tematem, odwiedza go coraz więcej czytelników, niektóre wpisy są także udostępniane przez profile podlaskich miejscowości. – Nie spodziewałem się, że profil spotka się z takim odbiorem. Myślałem początkowo, że będzie to strona dla znajomych, a rośnie z tego coś więcej – mówi Mariusz Nikiciuk.
Tego typu projekty pokazują, że lokalne dzieje również mogą skrywać fascynujące historie. Wystarczy więc życzyć powodzenia w dalszej popularyzacji historii Podlasia.