Recenzje
„Oszukana” (reż. Clint Eastwood) – recenzja i ocena filmu
Nigdy nie lubiłam filmowych kowbojów. Mimo, że ponad 1/3 z nich w rzeczywistości stanowili Murzyni, w filmach kowboj musiał być biały i obowiązkowo heteroseksualny (jakież oburzenie wywołał Ang Lee swoją „Tajemnicą Brokeback Mountain”!). Nie lubiąc mężczyzn, którzy zamiast rozmawiać woleli pić lub strzelać, nie lubiłam ani westernów ani Clinta Eastwooda, który właśnie w westernie zadebiutował, i któremu dość długo pozostawał wierny. Do kowbojów nie przekonałam się do tej pory, ale do Estwooda, owszem!
Grażyna Latos